niedziela, 31 lipca 2016

Dzika Venus

Zbieranie lalek Monster High zaczęła moja córcia. Gdzieś tak około siódmej laleczki jej przeszło- na (nie)szczęście na mnie. Teraz mamy ich już około 15? I przybywają kolejne. Ostatni zakup to Venus. Miala być w stanie bardzo dobrym i nie rozchwierutana :D Ale niestety jest. Noga jej lata na boki, co mię boli.
Przybyła do nas taka

Od razu się rozgościła w moim ogrodzie. Skromnie przycupnęła na gałęzi i zaczęła się rozglądać. 


A ta się nie załamie?




Hmmm, te listki są bardzo ciekawe....



Może bym tak....










5 komentarzy:

  1. wspaniale się wtopiła w tło :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie piekne zdjecia! cudowne! jak dobrze, śe sie zmobilizowałaś, i jednak nie dałaś os soie zapomnieć! I tak masz fajnie, że masz policzone monstery- ja sie na to nigdy nie odwarzyłam- poprostu zajmujłą jakieś 3/4 pudełka

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na to bluszczowe ubranko, idealnie pasuje do tej lalki i drzewnej sesji zdjęciowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że było tylko sezonowe :(

    OdpowiedzUsuń