czwartek, 2 czerwca 2016

Nie mów hop.

Wczoraj nici z zakupów. Jednak lale nie czekały, ale rozumiem to. Dzień dziecka i te sprawy. Wszystkie zabawki wymiecione ze sklepu. Co będę dzieciom żałować. Na szczęście mam trzy wcześniej kupione i nimi sie zajmę. Pierwsza to wspomniany kilka postów niżej "łepek Sindy". Tak mi sie wydawało, że to Sindy, ale wygląda całkiem inaczej. Głowa bez sygnatur, ciało widać, że z innej lali made in HongKong. A więc hongkońskie - uwielbiam to słowo :D






Głowa fajna, mięciutka guma, ładna twarzyczka, włoski miękkie poczochrane.
Samo ciało dość zadziwiające. Śmieszne cycki, jedna noga krótsza, z tyłu jakby fałdy tłuszczyku????? Masywne uda. Ciekawe jak wyglądała oryginalnie głowa do tego ciała.









środa, 1 czerwca 2016

I tak je kupię

Jako początkująca lalkowiczka chcę je wszystkie mieć. W moim lumpie zostały na półce jeszcze 3 lale. I tak zamiast je kupić wszystkie od razu, to łażę tam codziennie i kupuję po jednej. Głupio, nie? Może chodzi mi o ten dreszczyk, czy one jeszcze tam będą? I oczywiście są! Czekaja na mnie, a ja się zacieszam :D Wieczorem zdjęcia z dzisiejszego i wczorajszego wypadu.