niedziela, 28 maja 2017

Parszywa dwunastka

12 lal, które wygrzebałam ze strychowego pudła i nawet nie wiem dokładnie skąd je właściwie mam. Wiele lat przeleżały w pudle czekając na odświeżenie. Nie odświeżę ich, bo nie mam kiedy. Ale szkoda mi również chować i znaleźć za sto lat. I tak źle i tak nie dobrze. W pudle mam ich więcej, ale są w gorszym stanie, niektóre połamane, bez ubranek, obraz nędzy i rozpaczy. Dziś tylko tytułowa dwunastka.


1. Śliczna Hiszpanka, Ole!





2. Delikatna Dama, która uwodzi wzrokiem

 Hator, hator...






3. Czarująca Helga.



4. Bahar.







5.  Cedric Szalonooki



6. Pantalony





7. Urocza Mariska ze szpotawą nóżką





8. I jej siostra Meliska






9.  Wyłysiała i sterana życiem Gloria






10. Najpiękniejsza- Milagros





11. Marta



12. Kopciuch



 Wszystkie lale ( oprócz Kopciucha i Pantalony) mrugają oczkami a Marta dodatkowo ma urwaną głowę. Wdzięku i urody jednakowoż nie można im odmówić.




4 komentarze:

  1. Pokaźny zbiorek lalek, suwenirów z wszystkąd ;) Niestety odnowienie ich to wręcz syzyfowa praca, bo ubranka zazwyczaj są przyklejone do ciałek żrącym klejem, uszyte byle jak i czasem malowane. Po włożeniu do wody czasem się rozpływają, zostawiając brudną poszarpaną szmatę. To samo jest z włosami. Dlatego kupuję tylko te w idealnym stanie. Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie, takie ladaco te laleczki ale ich buźki bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne. Choc podejrzewam ze odnowienie bedzie trudne .Ale trzymam kciuki. Pomalutku i beda znow blyszczec <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Helga skradła me serce!
    a Mariski żal, choć dzięki
    swej odmienności nie ma
    takiej drugiej w Wytworach :)
    Meliska ma uroczy profil...

    OdpowiedzUsuń