12 lal, które wygrzebałam ze strychowego pudła i nawet nie wiem dokładnie skąd je właściwie mam. Wiele lat przeleżały w pudle czekając na odświeżenie. Nie odświeżę ich, bo nie mam kiedy. Ale szkoda mi również chować i znaleźć za sto lat. I tak źle i tak nie dobrze. W pudle mam ich więcej, ale są w gorszym stanie, niektóre połamane, bez ubranek, obraz nędzy i rozpaczy. Dziś tylko tytułowa dwunastka.
1. Śliczna Hiszpanka, Ole!
2. Delikatna Dama, która uwodzi wzrokiem
Hator, hator...
1. Śliczna Hiszpanka, Ole!
Hator, hator...
3. Czarująca Helga.
4. Bahar.
5. Cedric Szalonooki
6. Pantalony
7. Urocza Mariska ze szpotawą nóżką
8. I jej siostra Meliska
9. Wyłysiała i sterana życiem Gloria
10. Najpiękniejsza- Milagros
11. Marta
12. Kopciuch
Wszystkie lale ( oprócz Kopciucha i Pantalony) mrugają oczkami a Marta dodatkowo ma urwaną głowę. Wdzięku i urody jednakowoż nie można im odmówić.
Pokaźny zbiorek lalek, suwenirów z wszystkąd ;) Niestety odnowienie ich to wręcz syzyfowa praca, bo ubranka zazwyczaj są przyklejone do ciałek żrącym klejem, uszyte byle jak i czasem malowane. Po włożeniu do wody czasem się rozpływają, zostawiając brudną poszarpaną szmatę. To samo jest z włosami. Dlatego kupuję tylko te w idealnym stanie. Pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńwłaśnie, takie ladaco te laleczki ale ich buźki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Choc podejrzewam ze odnowienie bedzie trudne .Ale trzymam kciuki. Pomalutku i beda znow blyszczec <3
OdpowiedzUsuńHelga skradła me serce!
OdpowiedzUsuńa Mariski żal, choć dzięki
swej odmienności nie ma
takiej drugiej w Wytworach :)
Meliska ma uroczy profil...